Tifanny POV
Szliśmy do mojego domu, trzymając się za ręce. Muszę
obmyślić plan. Okej.. Więc zaczynamy. Wejdziemy do środka, zaczniemy się
całować, pójdziemy do sypialni, będziemy się kochać, w tym czasie ja go
przywiążę i strzelę prosto między oczy. Brzmi łatwo, ale trudniej będzie z
realizacją.. Doszliśmy do mojego mieszkania i zaczęłam szukać kluczyki w
torbie, jak Justin zaczął mnie całować po szyi. Jęknęłam mimowolnie i
wyciągnęłam klucze, otwierając drzwi. Weszliśmy do środka, a chłopak przycisnął
mnie mocno do drzwi, ssąc mój czuły punkt. Wydobyłam gardłowy dźwięk i
odchyliłam głowę do tyłu.
-Tak bardzo cię pragnę – szepnął do mojego ucha.
-Nic nie szkodzi na przeszkodzie – uśmiechnęłam się lekko.
Owinęłam ręce wokół jego szyi i wskoczyłam na niego. Złapał
mnie w udach, nie przestając całować mojej twarzy. Odnalazłam jego usta i
wbiłam się w nie mocno, gryząc jego dolną wargę. Warknął, gdy przecięłam zębami
delikatną skórę na jego ustach. Odsunęłam się lekko, oblizując dokładnie jego
ranę. Jego krew była taka pyszna.. Jęczał cicho, gdy nie przestawałam ssać jego
wargi. Odwrócił się i zaczął iść w stronę sypialni. Wszedł delikatnie po
schodach, gdy ja byłam już zajęta jego cudowną szyją. Wierzcie albo nie, ale
jego szyja jest czymś niesamowitym. Kopnął nogą drzwi i wszedł do pokoju,
podchodząc do łóżka. To zaczynamy, Tiff. Popchnęłam go lekko biodrami, na co
padł na łóżko, tak, że siedziałam na nim okrakiem. Oderwaliśmy się od siebie i
spojrzeliśmy sobie w oczy. To już nie były zawody, kto kogo szybciej zabije.
Było tylko pożądanie, jakkolwiek głupio to brzmi. Podciągnęłam lekko jego
koszulkę, a on podniósł ręce, przez co mogłam ją swobodnie ściągnąć. Cholera..
Przygryzłam mocno wargę i podziwiałam jego wyrzeźbiony tors. Uprawiałam seks z
wieloma chłopakami, ale żaden nie był chociaż w połowie seksowny jak Justin.
-Bo zaraz dojdziesz przez samo patrzenie – puścił mi oczko.
Pokręciłam szybko głową i wróciłam do rzeczywistości.
Usiadłam na jego biodrach i całowałam go po torsie, ruszając lekko swoimi
biodrami. Czułam wybrzuszenie w jego spodniach tak mocno, że jęknęłam cicho i
przycisnęłam swoje biodra bliżej niego. Zjechałam z pocałunkami na jego brzuch
i powoli rozpinałam pasek od spodni. Przyda się na potem.. Gdy już go
ściągnęłam, zajęłam się rozporkiem. Zsunęłam z niego spodnie szybkim ruchem.
Pociągnęłam zębami lekko za włoski, prowadzące do jego przyjaciela, na co cicho
syknął i wplótł palce w moje włosy. Ugryzłam gumkę od jego bokserek i ruszając
się w dół, ściągnęłam je. Przełknęłam głośno ślinę widząc co skrywał pod
materiałem. Na razie się pobawimy.. Uśmiechnęłam się do niego łobuzersko i
wzięłam penisa w swoją rękę. Schyliłam głowę i powoli włożyłam go do buzi. Wciągnęłam
policzki i ssałam go mocno.
-Kurwa – jęknął głośno i wypchnął biodra w górę.
Uniosłam jeden kącik ust do góry i przejechałam po nim lekko
językiem, na co usłyszałam jego warknięcie. Podobało mi się to. Miałam nad nim
kontrolę. Pełną. Ugryzłam go delikatnie i ruszałam głową w górę i dół.
-Kochanie, jesteś wspaniała – usłyszałam jego ponowny jęk.
Ścisnęłam mocno jego pośladki w odpowiedzi i przyspieszyłam
ruchy głową. Wyciągnęłam go do połowy z ust i zaczęłam drażnić czubek językiem.
Podniosłam wzrok i spojrzałam się na Justina. To był najpiękniejszy widok na świecie.
Zamknięte oczy, lekko rozchylone usta, kropelki potu na skroniach. Kurwa, zaraz
sama dojdę samym patrzeniem.. Włożyłam go ponownie do buzi i zassałam mocno.
-Mocnieej – warknął.
Spełniłam jego prośbę i zaczęłam ssać mocniej. Z tym samym
poczułam dobrze znaną mi substancję w ustach. Wyciągnęłam go z ust i
przełknęłam ślinę, oblizując usta. Spojrzał się na mnie z wielkim uśmiechem na
ustach.
-Maleńka, jesteś wielka – szepnął.
-Czekam na rewanż, kocie – mruknęłam.
Puścił mi oczko i odwrócił nas tak, że teraz ja byłam pod
nim. Przygryzłam wargę z podniecenia i zaczęłam się pod nim wić.
-Kochanie, przestań się tak seksownie ruszać, bo zaraz wejdę
w ciebie mocno i będę cię pieprzył do krwi.
-Tylko na to czekam – szepnęłam uwodzicielsko.
Oblizał usta i rozerwał ze mnie koszulkę, ściągając ze mnie
szybko spodnie.
-Teraz moja kolej – mruknął.
Justin POV
Ja pierdole, kurwa mać, cholera.. Nic więcej nie mogę
powiedzieć. Ta dziewczyna mnie zabija. Dosłownie. Nigdy nie miałem lepszej
laski, jak ta, nigdy.. Jest mistrzem. Położyłem ręce obok jej głowy i schyliłem
się, by skraść delikatnego buziaka z jej ust. Zjechałem niżej i zacząłem
całować jej szyję. Słysząc jej jęki przygryzłem mocno skórę, zostawiając
pokaźną malinkę.
-Ups, chyba cię naznaczyłem – szepnąłem.
-Czyli teraz jestem twoja? – uniosła brew.
-Tylko..
Moje usta powędrowały do jej dekoltu, a moje ręce odpinały
stanik. Ściągnąłem go zębami i zjechałem ustami na jej brzuch, bawiąc się
materiałem od jej majtek. Uśmiechnąłem się lekko, czując jak zadrżała. Jednym
ruchem zsunąłem niepotrzebny materiał i jęknąłem w duchu, podziwiając jaka jest
piękna. Nie mylili się.. Te wszystkie opinie na jej temat nie są fałszywe. Ona
naprawdę jest w chuj seksowna. Cholera, nigdy bym jej nie wypuścił z łóżka.
Przejechałem opuszkami palców po jej wewnętrznej stronie uda i jednym ruchem
wsunąłem w nią jeden palec.
-Justin! – krzyknęła.
Ruszałem szybko palcem, dołączając do niego drugi.
Rozszerzyła szerzej nogi i wygięła się w łuk. Mruknąłem cicho, czując jak mokra
już jest. Przejeżdżałem dokładnie po każdej jej ściance, ustami całując jej
piersi. Drugą rękę włożyłem pod jej plecy i delikatnie je masowałem. Wierciła i
wiła się pode mną jak jakiś wąż. Uśmiechnąłem się szeroko, widząc jaki mam na
nią wpływ. Przyśpieszyłem ruchy palcami i wbiłem się jej w usta. Wsunęła mi
język do ust i zaczęła mnie zachłannie całować. Walczyłem z nią o dominację.
Musiałem wygrać. W tych sprawach zawsze wygrywam. Poruszyłem jeszcze kilka razy
palcami, wyciągając je. Schyliłem się i puściłem jej oczko, wsuwając w nią
język.
-KURWA – jęknęła i złapała mnie mocno za włosy.
Syknąłem cicho i ruszałem językiem tak szybko jak tylko
mogłem. Kurwa, była nieziemska. Każda część jej ciała pragnęła mojego dotyku,
każda jej komórka pragnęła mnie przy sobie. Potrzebowała mnie, pragnęła,
pożądała. Nie dało się tego nie zauważyć..
-Bieber, szybciej, proszę – jęczała.
Przyśpieszyłem według jej prośby, a palcem zacząłem lekko
naciskać na guziczek.
-Nie wytrzymam zaraz..
I z tymi słowami doszła, a ja mogłem jej zasmakować. Pod
każdym względem jest idealna.. Cóż, potem muszę ją zabić. Podniosłem się i
spojrzałem jej w oczy.
-Chcę cię – szepnęła.
-Jak bardzo? – przechyliłem głowę na bok.
-Nigdy nie pragnęłam kogoś tak bardzo, jak ja teraz ciebie.
-To mi starczy – mruknąłem.
Podniosłem lekko jej biodra i wszedłem w nią jednym ruchem,
jęcząc cicho.
-JUSTIN – krzyknęła głośno i zaczęła dyszeć.
Uśmiechnąłem się łobuzersko i zacząłem ruszać biodrami. Nie
ma nic piękniejszego niż dźwięk dziewczyny w łóżku, krzyczącej twoje imię. Była
taka ciasna.. Mruknąłem i przyspieszyłem ruchy. Mam zamiar pieprzyć ją, aż
będzie błagać, bym zwolnił.
Tifanny POV
O mój Boże. Nigdy takiego czegoś nie czułam. Jęczałam głośno
jego imię, gdy on poruszał się we mnie brutalnie. Jego rozmiar mnie przerażał..
Ale cholera, był najlepszy w tym co robi. Coś mi się wydaje, że to nie jest
nasza ostatnia noc.. Ruszałam szybko biodrami, gdy on zaczął całować całe moje
ciało. Uzależnił mnie. Od siebie. Swojego dotyku. Ust. Rąk. Palców. Wplotłam
palce w jego włosy i pociągnęłam mocno za końcówki. Warknął i pchnął mocniej,
przez co krzyknęłam głośno. Czerpał tylko z tego satysfakcję.. Ruszał się we
mnie brutalnie, gdy ja ponownie odnalazłam jego usta i wbiłam się w nie z całej
siły. Nic na to nie poradzę, że ich potrzebowałam. Gryzłam jego dolną wargę,
gdy przejmował nade mną całą kontrolę. Miał mnie tylko dla siebie. Całą,
bezbronną. Mógł robić ze mną co chce.
Jęczałam cicho pod wpływem jego ruchów i uniosłam wyżej
biodra, jak moje ciało zaczęło sztywnieć.
-Justin, sz-szybciej.
Znacznie przyśpieszył i po paru chwilach doszłam opadając na
łóżko. Justin pchnął kilka razy, sam dochodząc. Uśmiechnęłam się, mając
zamknięte oczy, a on delikatnie ze mnie wyszedł ,kładąc się obok. Westchnęłam z
podniecenia i czułam jak jego ręka oplata mnie w talii.
-Byłaś niesamowita – szepnął mi do ucha.
Pokiwałam lekko głową, nie mogąc nic powiedzieć. Właśnie
Justin Bieber doprowadził mnie do orgazmu, którego chyba nigdy nie zapomnę..
Justin POV
To uczucie.. Ten seks był inny niż wszystkie. Nie wiem jak
to opisać, ale był inny.. Ale to nadal zawody, kto kogo szybciej zlikwiduje.
Sięgnąłem ręką pod poduszkę i usiadłem na niej okrakiem, przyciskając jej
pistolet do skroni.
-Wygrałeś – szepnęła, zadyszana.
-Więc pozwalasz mnie siebie zabić? – uniosłem brew.
-Tak, strzelaj.
Przełknąłem ślinę i rzuciłem pistolet na ziemię. Nie zabije jej
po takim wspaniałym seksie. Zmarszczyła brwi w zmieszaniu.
-Nie zabiję osoby, która jest taka dobra w łóżku –
wyjaśniłem.
-Więc to jedyna rzecz, która trzyma mnie żywą? – zaśmiała się.
-Mmm.. chyba tak.
-Więc cóż.. Chyba nigdy nie wyjdę z tego łóżka –
odpowiedziała.
-Mnie się podoba.. – uśmiechnąłem się łobuzersko i cmoknąłem
ją w usta, kładąc się obok.
Stchórzyłem. Po
raz pierwszy stchórzyłem. Ale wiem, że po następnym seksie, będzie musiała być
martwa..
_________________________________________
omg*-*
@ontariofuture
~komentujcie i zapisujcie się do informowanych~
Jest świetny! :) xx @PollKlaudia
OdpowiedzUsuńOmg. Mraaaśnie cudownie bosko zajebiście. Kochaaam to!! Chcę następny. ;>
OdpowiedzUsuńGrrrrr... co za sex! Świetny rozdział <3 Kocham go! <3 Czekam na NN!!! *,*
OdpowiedzUsuńBoski :3
OdpowiedzUsuńCudne. To chyba będzie jedno z moich ulubionych opowiadań. ♥
OdpowiedzUsuńCudowne:D no ale mieli sex ;) wielbię to!! i czekam na następny :D
OdpowiedzUsuńZajebiste! <3 moglabym byc informowana na tt? :) @luvmypaynee
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział c:
OdpowiedzUsuńCzekam na następny x
Jejku jejku jejku *.* Każdy następny rozdział jest lepszy od poprzedniego. Nawet nie wiesz, co ja tu przeżywałam. Hahahahaha xD Czekam na następny, niech wena twórcza cię nie opuszcza! :*
OdpowiedzUsuń@uoeeee
OMG ! Jkdsahgsqlkjuyshnbsaskli <3 nic więcej nie mam do powiedzenia ;D
OdpowiedzUsuńfdbvcuhsafbnchdsjvbhjkafbkuha ale się rozkręciło...ulala..nie spodziewałam się tegoo wgl. czeklam na NN oby był szybko..kocham <3333
OdpowiedzUsuńo jezuu, genialny! jdksnx
OdpowiedzUsuńcudo!!: D
OdpowiedzUsuńJejku to jest C.U.D.O.W.N.E.!!!! Czekam na nn <3333
OdpowiedzUsuńJezuuuu boskie <3
OdpowiedzUsuńKocham to opowiadanie !! *.*
Zajebiste.! <3
OdpowiedzUsuńDobry!
OdpowiedzUsuńomg to było jhdfufdu AMAZING *.*
OdpowiedzUsuńwiedziałam, że nie będzie potrafił jej zabić :)
OdpowiedzUsuń