piątek, 22 listopada 2013

czwarty

Tiffany 

Jest taki naiwny,mógł mnie zabić a tego nie zrobił.Dobrze,więc mój plan zadziałał spodobałam mu się,więc boi się mnie zabić,rano kiedy się obudzę,mój partner na jedną noc zostanie martwy. 
Po chwili zasnęłam wtulona w niego i schowałam swoją broń pod łóżko żebym później miała łatwy dostęp do niej. 
(...)
Budząc się poczułam puste miejsce,gdzie obok kilka godzin temu jeszcze leżał Justin,ubrałam swoją bieliznę i szlafrok.Schyliłam się i wyciągnęłam pistolet,który leżał pod łóżkiem."Pewnie poszedł się kąpać"-pomyślałam,ale nie usłyszałam wody z prysznica czy czegokolwiek. 
Przeszukałam cały dom,a śladu po nim nawet nie było.Jebany chuj,wykiwał mnie. 
Postanowiłam wziąć zimny prysznic,wysuszyłam swoje włosy związując w wysoką kitkę,weszłam do swojej garderoby przebierając się w czarne rurki,białą koszulkę i zwykłe białe trampki.
Po drodze wzięłam swoją jeansową kurtkę i wyszłam z domu zamykając drzwi. 
Postanowiłam się przejść do biura Francissca,nie był ono daleko,kilka minut ode mnie.

Wjechałam windą na samą górę wysokiego budynku,nie pukając w drzwi weszłam do środka zagryzając nerwowo wargę. Francissco to jedyna osoba,której się boję.Jeżeli nie spełnisz jego polecenia może zamienić Twoje życie w piekło.

-Oh witam Tiffany,jakieś dobre nowiny mi przyniosłaś mam nadzieje,że tak bo jak--
-Nie udało mi się.-wyszeptałam.
-Co kurwa?-syknął Francissco wstając z fotela,który był obok biurka. 
-On mi uciekł,miałam go zabić jak się obudzę,miałam plan,on stchórzył,zdobędę go ponownie.Obiecuje.-czułam wielką gulę w gardle,chciałam się rozpłakać,żeby mnie nie bił.
Francissco wstał i chwycił mnie za ramiona rzucając o ścianę.
-Niegrzeczna dziewczynka,a takie dziewczynki powinny dostać karę.-szepnął i zaczął rozpinać moje spodnie zsuwając je powoli.
-Obiecuje,że go zabije,błagam nic mi nie rób.-załkałam czując łzy na policzkach.
-O nie nie nie Tiff.-zaśmiał się sucho i rzucił mnie na sofę rozpinając swoje spodnie.
-Będę Cię pieprzył tak bardzo,że sobie tego nie wyobrażasz.-wysyczał i wyjął swojego penisa.
Nienawidzę chuja,ma małego. 
Zdjął moje majtki i bez wahania z całej siły we mnie wszedł. 
Poczułam straszny ból,nie dość,że fizyczny to psychiczny.
Zaczęłam płakać,próbując wydusić coś z siebie,ale nie mogłam.Ruchy były tak mocne,że straciłam czucie w nogach,straciłam swoją godność,jedyne czego teraz pragnęłam to śmierci tego dupka,przez którego to się dzieje. 
Podwinął moją koszulkę do góry tak,żeby mieć dostęp do mojego stanika i wyjął obie piersi całując je.
-Tak bardzo je uwielbiam.-wyjęczał,jego jęki były obrzydliwe tak samo jak jego kutas i on sam. 
Po chwili wyszedł ze mnie i jakby nigdy nic,zapiął spodnie i wyszedł z gabinetu. 
Sfrustrowana szybko się podniosłam,ale nadal czułam ten straszny ból.
Ubrałam się i zaczęłam rozwalać wszystkie teczki,które leżały na wierzchu. 
Aż wreszcie znalazłam to czego szukałam:

Justin Drew Bieber 
urodzony 1 marca 1994 
Stratford Ontario Canada
obecny adres zamieszkania
Sylvan Ave Street 1
bliskie osoby 
Jazmyn Bieber
Jasmine Bieber 
Jace Lerman 

Dalej coś tam pisało,ale nie miałam zamiaru czytać,wyciągnęłam mojego iPhone i w GPS wpisałam adres.Cholera dość daleko,zamiast wracać po samochód postanowiłam wziąć taksówkę,w końcu to Nowy Jork.Otworzyłam jeszcze szafkę w biurku,w którym leżały bronie,wzięłam jeden pistolet i spojrzałam w lustro.Byłam blada,moje policzki były czerwone,włosy porozwalane,zdjęłam gumkę pozwalając im opaść na moje plecy.Moje ciuchy nie były już idealnie wyprasowane jak wcześniej.
Wymknęłam się z budynku i szybko złapałam taksówkę. 

Po 40 minutach byłam już na miejscu,zaczęłam szukać domu,w którym mieszka Bieber. 
Podeszłam pod jeden i zapukałam.Drzwi otworzył Justin,mój plan się powiedzie. 
Wyraźnie zdziwił się na mój widok,bo uchylił tylko delikatnie usta.
Rozpłakałam się na jego oczach,przypominając sobie co przez niego się stało.
Rzuciłam się na niego i przycisnęłam do ściany.
-Czas by zginąć pierdolony chuju,nienawidzę Cię,mogłeś mnie zabić,mogłeś skończyć swoją pierdoloną misję.-wrzasnęłam i wyciągnęłam pistolet z tylnej kieszeni przykładając mu do skroni.-Tak bardzo się cieszę,że będę tą,która Cię zabije.-wysyczałam,kiedy już chciałam strzelić usłyszałam delikatny głos małej dziewczynki:
-Tatusiu,czemu jest tak głośno?

Tatusiu?Co do kurwy? 



hej,hej macie rozdział
--komentujcie byłoby miło:)--

@mariesrecovery

28 komentarzy:

  1. Zajebisty :D Czekam nn + zapraszam do mnie :) Pozdrawiam :3

    OdpowiedzUsuń
  2. Tatusiu?! Rozdział jest świetny! :) xx @PollKlaudia

    OdpowiedzUsuń

  3. Justin jest ojcem ?!
    ~~czekam na następny

    OdpowiedzUsuń
  4. Serio ? Tatusiu ? Zajebisty rozdzial czekam na NN ;D xo

    OdpowiedzUsuń
  5. omg. tatusiu? jdbjhbjbjof. ♥ czekam na nn. :**

    OdpowiedzUsuń
  6. Tatusiu ? o.O To pewnie Jazmyn :D
    Czekam na nn, nie moge się już doczekać :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tatusiu?! To chyba nie do Justina?! Świetny rozdział <3 Czekam na nn ;*

    OdpowiedzUsuń
  8. Jest cudny uwielbiam tego bloga i opwiadanie : ))

    OdpowiedzUsuń
  9. zajebisty! to opowiadanie różni sie od innych i jest takie jhgfdfghjkl

    OdpowiedzUsuń
  10. No wiesz co? W takim momencie? :( no juz sie nie moge doczekac nastepnego xd swietny jest <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Tatusiu!? Nie wierzę. Czekam na nn. ♥

    OdpowiedzUsuń
  12. Genialny ;D Dawać szybko następny bo to jest po prostu boskie ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. o jezu jaki rozdział...dodaj szybko kolejny bo nie mogę...jetset,m ciekawa co się wydarzy...czy on jest ojcem? o co cho...<333

    OdpowiedzUsuń
  14. Zajebisty , a końcówka najlepsza! Czekam na nn <3

    OdpowiedzUsuń
  15. suuper kocham to!! tatuś?

    OdpowiedzUsuń
  16. Spodziewałam się, że będzie to takie ostre, ale ta końcówka mnie rozbroiła....... Jezu, czekam w napięciu na następny rozdział. Kocham ♥ Weny ci życzę. :*
    @uoeeee

    OdpowiedzUsuń
  17. Wooah ! ale zaskoczyl mnie to :D czekam na nn !!!

    OdpowiedzUsuń
  18. Wow tatusi wtf????

    OdpowiedzUsuń
  19. tatusiu ;? ;o
    jejku czemu koniec w takim momencie :/

    OdpowiedzUsuń
  20. O. MÓJ. BOŻE! :OO
    CUDO! :oo
    Kocham to! :D czekam na nexta xd w taakim momencie przerwac xdd ehh xd

    OdpowiedzUsuń
  21. boooooze kocham to x

    OdpowiedzUsuń
  22. koooooocham to <3 nie mogę się doczekać następnego rozdziału <3

    OdpowiedzUsuń